Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ilbelfero
|
Wysłany:
Wto 10:38, 22 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Tychy
|
Oto wątek a propos pytania zadanego przez Bazyla na wyciecze integracyjnej, który pytał co jest nie tak z gazetą wyborczą? Dlaczego jej nie lubię (i dlaczego Boro też)
Odpowiadam: sama organizuje nagonki piórem dziennikarzy na różne grupy społeczne, a potem krytykuje te akcje. Oto przykład z mojej działki. Artykuł ganiący nauczycieli za nadmierne testowanie uczniów i sprowadzanie nauki do przygotowania do egzaminu tu gimnazjalnego. Ale to ta sama gazeta konstruuje rankingi szkół (czego nie popiera Centralna i Okręgowe Komisje Egzaminacyjne) i wydaje testy. Sugeruje która szkoła lepsza, gdzie warto posłać dziecko itd. To tak jakbym grał na ataku w dwóch drużynach naraz i od czasu do czasu strzelał to na jedną bramkę, to na drugą. I to ma być poważna gazeta codzienna. Przypomnę durny art o rekonstrukcji, do którego dałem ongiś linka - w zasadzie artykuł o dupie maryni, z którego nic nie wynikało w sensie informacyjnym.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez ilbelfero dnia Wto 10:38, 22 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany:
Wto 18:47, 22 Kwi 2008 |
|
|
|
Wyborcza jest OK, ponieważ jej logo jest OK.
Niechludow
|
|
 |
Gość
|
Wysłany:
Wto 18:57, 22 Kwi 2008 |
|
|
|
Cytat: | Nauczyciele zaczynają przygotowywać uczniów niemal wyłącznie do egzaminów. • Ćwiczą umiejętności dające się opanować małym kosztem, a przynoszące duży zysk na teście. • Zasypują uczniów testami z minionych lat. • Nieustannie porównują wyniki poszczególnych klas czy szkół. • Rezygnują z omawiania na lekcjach tematów, których nie spodziewają się na egzaminie, by więcej czasu poświęcić na te, które bywają na nim wysoko punktowane. |
W taki sposów wygladalo moje przygotowanie do matury Nie uczyli nas w sumie niczego sensownego, polonistka omawiala tematy, z ktorych moglyby pasc pytania na maturze, nie bylo szans na omawianie niczego naprawde ciekawego, jak ktos chcial poznac lekture glebiej to musial to robic samemu. A powiedzmy sobie szczerze-nie kazdy jest taki ambitny Na wlasnym przykladzie wiem, ze lektury, ktore wydawaly mi sie zabojczo nudne, okazywaly sie duzo bardziej wartosciowsze po wnikliwszej analizie,a nie tylko po analizie tematow podanych w opracowaniach... Kolejnym paradoksem dla mnie bylo, ze nasza polonistka nigdy nie skrytykowala nas, za to ze nosimy na lekcje gotowe opracowania... Duze rozczarowanie mialo miejsce kiedy przerabialismy literature współczesną, a to z tego wzgledu, że przelecieliśmy to tak szybko "po łebkach". Jak dla mnie jest to temat rzeka
Dlatego ja uwazam, ze male ziarnko prawdy jest w tym co opisala wyborcza, ale oczywiscie GRUBO przesadzone Jakby nie bylo, to takie stwierdzenia uwłaczaja troche nacji nauczycielskiej, a nie mozna tak wszystkich do jednego wora wlozyc
ilbelfero a jak Ty przygotowywales swoich uczniow?
|
|
 |
ilbelfero
|
Wysłany:
Wto 20:27, 22 Kwi 2008 |
|
|
Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 913 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Tychy
|
Ja pracuję w gimnazjum, a stosuję taktykę pół na pół; nie pracuję tylko pod egzamin, bo bym umarł z nudów. Ale przygotowuję pod egzamin. Zgadzam się, że to bzdura pracować tylko pod egzamin, ale złości mnie, że pisze to wyborcza, co sama uczestniczy w tym ogłupiającym wmawianiu, że celem szkoły jest przygotowanie wyniku, liczą się tylko punkty, itd. Cel kształcenia powinien być dużo ambitniejszy i bardziej moralny niż tylko kształtowanie rozwiązywacza zadań. Powiem górnolotnie, że mnie bardziej interesuje kształtowanie człowieka niż egzamin.
Ostatnio zmieniony przez ilbelfero dnia Wto 20:28, 22 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|