Twierdza szyfrów

Mamy za sobą ostatni odcinek "Twierdzy szyfrów". Jak oceniacie całość?

Twierdza syfów raczej... poza fajnymi mundurmi (chociaz wpadek było troche) to nic nie zachwyciło...

Ja przestałem oglądać po 2 odcinku...i nie mam poczucia że coś straciłem.

Przesadzacie panowie, od dziesiątego odcinka zrobiło się nawet ciekawie.Rzeczywiście reżyseria pozostawia wiele do życzenia, ale jedna rola była genialna; Cezary Żak jako Sauer, takiego psychola trzeba umieć zagrać.
Inna sprawa, że nie kręci się prawie nic (przepraszam, jest KATYŃ) o tematyce wojenno-historycznej. Mnie osobiście marzy się film monograficzny na wzór" Pattona" o generale Maczku. Ale w kraju ,gdzie permanentnie nie ma na nic z wyjątkiem diet posłów raczej nie doczekamy się kasy na taki film. Wracając do "Twierdzy" to bardzo przypomina mi "Sensacje...",podobna koncepcja,która nie sprawdza się w filmie (sam już nie wiem ,do jakiej kategorii go zaliczyć) sensacyjnym.Inny reżyser i mniej Wołoszańskiego na planie ,może byłoby lepiej.

A mi się podobał klimat filmu, tej zimy 1944-45 i dolnego śląska z zamkami i uroczymi miasteczkami. Były pewne niedociągnięcia w scenariuszu i reżyserii ale jak na w pewnym sensie pierwszy tego typu film to całkiem nieźle. Piękny nalot na konwój radzieckich Isów Grey_Light_Colorz_PDT_15

Podobała mi się również rola Globkego zagrana przez Frycza bardzo ciekawie zagrana, taka troche sympatyczna, troche nie.
P.S. Polecam zwiedzić Czoche i okoliczne rejony, a Lubiąż grający w filmie Leśna to jedno z fajniejszych miasteczek Grey_Light_Colorz_PDT_19

aha a ta tama rzczywiście jest w tym samym miejscu i tak wygląda Grey_Light_Colorz_PDT_19

Witam!

Byłem tam i widziałem wszystkie te miejsca. Jest tam naprawdę pięknie. A co do samego filmu... uważam, że jak na współczesne polskie produkcje był naprawde dobry. Zgadzam sie co do klimatu zimy 1944/1945...rzeczywiście dobrze uchwycony. Bardzo dobra gra aktorów, która pociesza, że nie tylko w serialach moga grac i naprawde coś potrafią. Wileu ludzi zasługuje na uznanie grą. Rozmach całkiem niezły, niektóre sceny bardzo dobre...oczywisce, Woloszańskeigo tam czuc, ale w końcu to jego dzieło, prawda? Myslę, że udało mu się osiągnąć naprawde dużo i nie byłbym tak krytyczny w stosunku do tego...

No i bardzo dobra gra kobiet...ale to już inna sprawa... Grey_Light_Colorz_PDT_15

Pozdrowienia

DP

Jeśli kogoś interesują dalsze losy Martina Jorga, Andrzeja Czernego i Globckego to zapraszam do drugiej części "Twierdzy szyfrów" czyli "Sieć- ostatni bastion SS"
Ogólnie książka- niedoróba ,ale da się przeczytać.