Integracja na betonie 20 - 21. 06.2015

Do 20 osób maks.
Jak pisałem wcześniej nie spodziewaliśmy się dużej frekwencji, a okazała się na tyle niska, że jest nie ekonomicznie zasadne rezerwowanie specjalnie sali na spotkanie.

Mi samemu niestety wypadły egzaminy oraz zaliczenie na uczelni, że weekend 20/21 czerwca mam całkiem wyjęty z życiorysu.

Taka sytuacja...

I po imprezie.
Łącznie udział w niej wzięło ok. 25 ludzi związanych z środowiskiem fortecznym, pttk i geocachingowym.
Ekipa rowerowa zrobiła ok 40 kilometrow od Gostynia do Rudy Śląskiej gdzie było spotkanie.
Drużyna rowerowa dodatkowo zebrała namiary GPS obiektów.

Każda z grup opowiedziała o swoich zainteresowaniach.
W dniu dzisiejszym cześć osób ruszyła śladem fortyfikacji Pozycji Górnośląskiej.
Zdjęcia z integracji niebawem.
Postanowiono wczoraj że impreza będzie miała charakter cykliczny organizowany raz na rok.

Galeria zdjęć:
[link widoczny dla zalogowanych]

Jeszcze parę fotografii z integracji.
[link widoczny dla zalogowanych]

Impreza mimo trudności odbyła się. Dla wszystkich zainteresowanych, którym nie było dane w niej uczestniczyć zamieszczam podsumowanie.
Impreza integracyjna na betonie odbyła się. Mój pomysł mógł zostać zrealizowany tylko dzięki współpracy z Maciejem Wszelakim, członkiem Stowarzyszenia Na Rzecz Zabytków Fortyfikacji Poro Fortalicjum.
Każdy początek jest trudny. Podjęcie się próby zintegrowania różnych, choć czasem zazębiających się z sobą środowisk był dla mnie wyzwaniem. Tak naprawdę byłem ciekaw rezultatu tego przedsięwzięcia. Frekwencja okazała się nie być oszałamiająca i nie ma się czemu dziwić. Każdy ma swoje zainteresowania i nie koniecznie musi czuć potrzebę ich rozszerzania. Większość wzięła udział tylko częściowo, co spróbowałem pokazać w postaci tabelki. Myślę, że uczestnictwo choćby nawet tylko w części imprezy pozwoliło uczestnikom poznać pokrewne dziedziny turystyki, o których wcześniej nie mieli pojęcia.
W pierwszy dzień zaplanowany był przejazd szlakiem „Obszaru Warownego Śląsk” wyznaczonym przez polskie umocnienia wojskowe sprzed II Wojny Światowej. Na trasie, mimo nie sprzyjającej pogody, dotarliśmy do ponad 20 obiektów. Dla wszystkich określiliśmy współrzędne geograficzne, niektóre obiekty zostały spenetrowane od środka. Po drodze zaliczyliśmy też praktyczne ćwiczenia z geocaching-u. Wszystkie cztery kesze, które napotkaliśmy po drodze zostały odnalezione przez uczestników, którzy do tej pory nie mieli styczności z geocachingiem.
W drugim dniu pogoda pokrzyżowała nam plany. Udało nam się dotrzeć tylko do dwóch z ośmiu planowanych niemieckich fortyfikacji. Byliśmy szczęśliwi, że udało się nam w tym deszczu na rowerach wrócić do domu.
Spotkanie integracyjne odbyło się. Nie ulega wątpliwości, że spotkanie spełniło swoją integracyjną rolę. W miłej atmosferze mogliśmy przedstawić innym swoje pasje. Dziękuję za uczestnictwo. Z zebranych opinii wynikło, że warto było poświęcić czas na przygotowanie tej imprezy i że trzeba będzie znowu kiedyś zorganizować coś podobnego.

Tu zamieszczam rzeczywisty ślad trasy z pierwszego dnia:
[link widoczny dla zalogowanych]