Forum ProFortalicium Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
Starcia Pancerne
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ProFortalicium Strona Główna -> 'Grupa Operacyjna Śląsk' / Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Jaki czolg Sredni byl wedlug Ciebie lepszy ?
PzKpfw V Panther
75%
 75%  [ 15 ]
T34/85
25%
 25%  [ 5 ]
M4A3(76)W Sherman
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 20

Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Wto 10:52, 24 Sty 2006 Powrót do góry





HMM za przykladem Michala postanowilem zalozyc temat w ktoprym glowny nacisk polozony zostanie na Tanki....
Gość
PostWysłany: Wto 10:58, 24 Sty 2006 Powrót do góry





hm... Sherman był doskonały do wsparcia piechoty, w starciach pancernych do niczego, Pantera odwrotnie - w dodatku budowa (zwłaszcza układ jezdny) była skomplikowana i utrudniała naprawy (że o awaryjnosci nie wspomnę). Zasługa T34 i Shermana było to,że wyprodukowano je w dziesiątkach tysięcy egzemplarzy. W bezpośrednim staciu 1 na 1 górą Panzer V - ale w realiach II wojny - alianckie czołgi górą samą iloscią egzemplarzy (możliwosc uzupełniania strat na bieżąco) a to,ze były kiepskie w walce z czołgami - od tego alianci mieli samoloty i działa ppanc ( w tym samobieżne) .
Gość
PostWysłany: Wto 16:56, 24 Sty 2006 Powrót do góry





Ciężkie pytanie, do tego źle sformułowane: lepszy od czego? hehehehe...dość czepiania

Tak jak pisze Marcin, każdy z nich miał swoje wady i zalety. Wczoraj, w ramach "óczenia" się do egzaminu z Prawa Ubezpieczeń Społecznych wyczytałem w książce "Sztuka blitzkriegu", że sami angole po doświadczeniach w Normandii oceniali iż jeden Tygrys lub Pantera jest tyle wart to szwadron ich czołgów (czyli 15-17 sztuk). Niemieckie czołgi były śmiercionośne w walkach na krótkie dystanse między licznymi bocage (a zwłaszcza Tygrysy).

Wg tego samego źródła RAF po dniu działań (ale w ramach jakiej operacji???) przypisał sobie zniszczenie ok 120 czołgów i pojazdów pancernych. Wielki sukces, który był długo fetowany. Po przestudiowaniu pola walki, po zajęciu terenu, doliczono się 49 wraków. Wiele pocisków, zwłaszcza rakietowych, nie trafiało w cel a efekt działania autor porównuje do efektu psychologicznego wywoływanego przez Stukasy w 1940 roku (a efektywniejszego w działaniu przeciw liniom zaopatrzeniowym).

Cholernie trudny temat sobie Olaf wybrałeś, zwłaszcza że racja zależy od punktu widzenia i nie da się jej tu przypisać do jednego autora. Bardzo jestem ciekaw jak się ten wątek rozwinie.
Gość
PostWysłany: Wto 19:28, 24 Sty 2006 Powrót do góry





Hmm....tyle ze do wsparcia piechoty Niemcy uzywali( w sumie oni pierwsi wprowadzili) Dziala samobiezne typu StuG(Guderian juz od poczatku sprzeciwial sie temu pomyslowi, lecz zostawmy ten watek) Dlatego czolgi niemieckie byly raczej przeznaczone do niszczenia panzerow wroga, i drugorzednie jako wsparcie piechoty. Polozono nacisk na dobre opancerzenie i silne dzialo o wiekszej przebijalnosci niz ich odpowiedniki po drugiej stronie.....Hmm ja uwielbiam Pantherke za jej dzialo, dzieki ktoremu moglo walnac penetracje tankowi wyzszej klasy, samemu pozostajac poza celnoscia dziala np 122mm(traf z tego z odleglosci wiekszej niz 500m). Jednak ja sie slabo na tym znam...pozdrawiam

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 19:42, 24 Sty 2006, w całości zmieniany 1 raz
Gość
PostWysłany: Wto 19:32, 24 Sty 2006 Powrót do góry





Pierwsza zagadka.....CO to za tank ?
Gość
PostWysłany: Wto 19:49, 24 Sty 2006 Powrót do góry





"Czfureczka" tylko skąd ten perskop przed wizjerem...
Gość
PostWysłany: Wto 20:05, 24 Sty 2006 Powrót do góry





jako paslonat broni pancernej mimo ze zagłosowałem na pantere sądze ze trzeba by tu wiele spraw poruszyć jeśli chodzi o same własnośc bojowe jestem zdania że pantera notomiast T-34 był dużo bardziej niezawodny prosty w obsłudze i ewentualnych remontach sama jego budowa tez bła dużo mniej skomplikowana

na ocene może sie też złożyć to niemcy w puźniejszym okresie wojny nie odnosili już wielkich zwyciestw i ich broń pancerna służyła niejako do obrony przed takową przeciwników nie zać do kreowania własnych operacji szczególnie czołgi ciężkie które robiły za tzw "straż pożarną" na zagrożonych odcinkach frontu

natomiast co do shermana hmmm jestem zdania ze był z nich wszystkich najgorszy jednak znowu ilość robi swoje i jeśli jeden niemiec był wart tyle co 15 czołgów to amerykanie byli spokojne w stanie taką przewagę osiągnść i na bierzonco uzupełniać straty
Gość
PostWysłany: Wto 20:21, 24 Sty 2006 Powrót do góry





Hmm ja tez nie wiem ale to jest z pewnoscia IV Grey_Light_Colorz_PDT_15 "okienka" z boku kadluba
Gość
PostWysłany: Wto 20:24, 24 Sty 2006 Powrót do góry





I kolejne wnetrze...
Gość
PostWysłany: Wto 20:26, 24 Sty 2006 Powrót do góry





Hmm...ja tez zaglosowalem na kotka, ale naprawde Teciak duuuuuuzo potrafi. Po drugie, walka panzerna polega na szybkosci. Szybkosc jest czynnikiem duzo wiekszym niz pancerz czy dzialo, a w tym Teciak jest wrecz mistrzem. Gdyby Teciaka produkowali Hamerykanie...bylby z pewnoscia krolem pol walki. Tyle odmnie
Gość
PostWysłany: Wto 20:52, 24 Sty 2006 Powrót do góry





Czy to jest jakiś niszczyciel czołów? Z czwórką poszło łatwo, mnie zasugerowały najbardziej duże wyłazu na górę kadłuba... Z tym drugim zdjęciem już mam gorzej bo nic mnie aż tak silnie nie ukierunkowuje... Może masz inną fotkę tego samego pojazdu?
Gość
PostWysłany: Wto 21:37, 24 Sty 2006 Powrót do góry





mnie sie kojarzy wierza tygrysa 2 albo jangtiger bo wydaje mi sie ze zwerza sie ku przodowi ale pewny nie jestem
Gość
PostWysłany: Wto 22:29, 24 Sty 2006 Powrót do góry





Ta, Tygrys Królewski to pierwsze skojarzenie, ale pod armatą powinien wystawać choć trochę pierścień pod wieżą a tu raczej jakby podłoga kadłuba. Do tego ta okrągła podstawa jakby do obrotu armaty w poziomie. Pozatym obok armaty jest cholernie mało miejsca na obsługę, która w Tygrysie powinna liczyć 3 osoby w wieży.

Ale mam innego faworyta: Ferdynand/Elefant (przebłysk inteligencji), wszystko mi nagle pasuje pod ten typ. Olaf, jaki werdykt?
Gość
PostWysłany: Śro 8:37, 25 Sty 2006 Powrót do góry





Hmm gdybym wam pokazal inne zdjecie to byscie juz napewno sie domyslili...Black Hornet byl najblizej trafnej odpowiedzi. To jest Jagdtiger...Michal, Ferdinant Elefant mial wiekszy przod wiezy( wiekszy znaczy szerszy i wyzszy)
Gość
PostWysłany: Śro 8:51, 25 Sty 2006 Powrót do góry





Co do kreowanie wlasnych operacji przez Niemcow....otworz zgubilo ich paliwozernosc. Chociaz niekiedy mieli przeblyski inwencji "tfurczej".
O jest tekst z książki” Niemiecka bron pancerna” autorstwa D. Jędrzejewski Z.Lalak.
„Schwere Panzer Regiment „Backe" został utworzony z 503 Batalionu Czołgów Ciężkich oraz z „Panther" Panzerabteilung. Przeciwnikiem „Tygrysów" i „Panter" były jednostki 1 APancGw dowodzone przez gen. Katukowa. Sowieckie czołgi T-34/76 i działa samobieżne SU-85 nie sprostały czołgom niemieckim. Niemcy zastosowali po raz pierwszy nową taktykę ataku pancernego nazwanego „Panzerg-locke" — dzwon pancerny. Polegał on na uformowaniu szyku, którego szpicę tworzyły czołgi PzKpfw V „Panther", a skrzydła formacji ubezpieczały czołgi ciężkie PzKpfw VI „Tiger". Uformowanie w ten sposób szyku pozwalało na szybkie przedarcie się przez linie przeciwnika, co czyniły „Pantery", które przełamywały ugrupowanie T-34/76 dokonując później spustoszenia wśród SU-85 i SU-76M. Walkę „Panter" ubezpieczały „Tygrysy", które skutecznym ogniem na drugich dystansach likwidowały ataki T-34/76, a także prowadziły walkę, gdy czołgi sowieckie utrzymywały pozycje obronne — stałe stanowiska ogniowe. Rezultat walk pod Winnicą był zatem z góry przesądzony na korzyść Niemców, tym bardziej że Niemcy po kilku kontratakach przeszli do obrony na silnie umocnionej i dobrze przygotowanej linii obrony. Sowiecka 1 APancGw straciła 267 czołgów i dział samobieżnych. Niemcy stracili tylko cztery czołgi PzKpfw V „Panther" i jeden czołg PzKpfw VI „Tiger". Pomimo tak olbrzymich strat Frontom Ukraińskim udało się przełamać niemieckie linie obrony i zepchnąć 1 APanc na Kamieniec Podolski, a 4 APanc na Tarnopol-Stanisławów. Schwere Panzer Regiment „Backe" został uzupełniony 506 Batalionem Czołgów Ciężkich, który wycofał się z pozycji pod Humaniem i wraz z czołgami PzKpfw IV i PzKpfw V należącymi do 16 i 17 DPanc, które z kolei zostały odrzucone spod Czerkas, wycofywał się na linię Kamieniec Podolski-Czortków. Podczas wycofywania prawie wszystkie czołgi PzKpfw VI „Tiger" zostały zniszczone przez własne załogi z powodu braku paliwa lub braku możliwości usunięcia uszkodzeń. Ocalałe czołgi (najprawdopobniej 5-8 wozów) włączono do 2 lub 3 kompanii 507 Batalionu Czołgów Ciężkich, który pod koniec marca został skierowany na front pod Złoczowem.”

W dodatku Backe nie dzielił swoich oddziałów na kompanie czy plutony by zabezpieczyć jakiś odcinek frontu tylko walczył całym batalionem jako całością kontratakując oddziały, które dokonały przełamania w jakimś miejscy,dożąć do ich rozbicia.
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ProFortalicium Strona Główna -> 'Grupa Operacyjna Śląsk' / Archiwum Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare