Autor |
Wiadomość |
ilbelfero |
Wysłany: Wto 22:02, 18 Mar 2008 Temat postu: |
|
To bardzo ciekawe. Powiem teściowi, bo tego nie wiedział. Przejadę się tam przy okazji obejrzeć okolicę z ciekawości. Mówisz o Łaziskach Średnich? Ilu ich mogło być? |
|
|
d007 |
Wysłany: Wto 21:30, 18 Mar 2008 Temat postu: |
|
Obóz jeniecki był w Łaziskach niedaleko dworca kolejowego. Przetrzymywani tam byli angielscy lotnicy zestrzeleni podczas nalotów na Górny Śląsk. Moja babcia wychowywała się w tej okolicy i pamięta, że niektóre Polki zapoznały się z tymi lotnikami i po wojnie jedna czy dwie wyjechały do Anglii z dzieckiem na ręku
Pozdrawiam
d007 |
|
|
Simon |
Wysłany: Wto 22:01, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
Witam
Robiąc inwentaryzację b-2, znalazłem wiele świadectw, że budowali ją jeńcy. Wprawdzie wskazują one na Rosjan, ale potwierdza to tylko fakt, że masowo ich "używano". Obozów musiało więc też być sporo. Na całym, przebadanym przez nas odcinku (Miedary - Jaworzno) znalazło się kilka niemieckich koszar i obiektów mogących być obozami jenieckimi - np. w Wojkowicach. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 19:06, 03 Mar 2008 Temat postu: |
|
Dużo obozów jenieckich było na terenie Śląska ( mam na myśli również Zagłębie ),Trzeba pamiętać , że Niemcy potrzebowali siły roboczej. Słyszałem o jednym w Czeladzi przy Kopalni "Saturn". Baraki mieściły się przy ul. Brynickiej ,próbowałem je kiedyś zlokalizować. Czytałem że kilku zmarło, dwóch zostało zastrzelonych, po wojnie ciała zostały ekshumowane i wywiezione przez misję brytyjską. W kopalni "Barbara-Chorzów" pracowali jeńcy rosyjscy ( z opowiadań rodzinnych).
Wątek bardzo ciekawy, popytam znajomych. |
|
|
ilbelfero |
Wysłany: Nie 16:23, 02 Mar 2008 Temat postu: angielscy jeńcy w fabryce papieru w Tychach-Czułowie |
|
Mój teść od czasu do czasu raczy mnie różnymi opowieściami na temat wojny, głównie takie rzeczy, które sam widział opowiada. Wczoraj zasunął mi opowieścią na temat jeńców angielskich, których widział na terenie tejże fabryki. Twierdzi, że dowożono ich z terenu Tychów, gdzie musieli być trzymani. Mówi, że niektórzy znich zostali pochowani na terenie obecnego cmentarza na ul. Nowokościelnej. Po wojnie przyjechała ciężarówka i ciała ekshumowano. Podobno Anglicy zabrali ciała swoich pobratymców. Zastanawiam się, ile w tym prawdy, a ile dziecięcych okruszków z pamięci. |
|
|